Wypadanie włosów – szalenie frustrująca rzecz, nie tylko dla Nas kobiet.
Włosy posiadają swoją fazę wzrostu, tak zwany cykl włosa – wypadają codziennie.
Jeśli jednak tracimy ich nagle więcej i zaczyna nas to niepokoić, możemy szukać rozwiązań.
Po zrobieniu badań – co zawsze powinno być krokiem numer jeden! – spróbuj zmienić kosmetyki i przyjrzeć lepiej się ich składom.(tutaj odsyłam Kochani do naszego artkułu na temat składów INCI kosmetyków).
Zmiana szamponu na delikatniejszy i mniej inwazyjny nie zaszkodzi.
Z kolei kosmetyki z ekstraktem konopnym w składzie oraz np. biotyną również zrobią dobrą robotę – zadziałają przeciwzapalnie i łagodząco, oraz pobudzą mieszki włosowe do wzrostu. I właśnie ten krok zalecamy jako kolejny.
Jako, że opisujemy problem, z którym borykała się nasza Pani Ekspert Terapii Konopnej, zwłaszcza z przerzedzoną linią włosów, musimy wspomnieć o CBD, które stosuje kompleksowo od wewnątrz, co dało zaskakujący wpływ na Jej problemy z włosami.
Jako schorzenie autoimmunologiczne, łysienie i utrata włosów nasila się w momentach trudnych emocjonalnie.
Lęk, stres i wypadanie włosów idą niestety w parze.
Kannabinoidy przynoszą świetne rezultaty, regulując nasz układ nerwowy. Działają na stany lękowe, eliminują z naszego życia napięcie i niepokój. A to już bardzo dużo.
Suplementacja CBD również pobudza i odżywia cebulki naszych włosów, dostarcza im solidnego „kopa” dzięki witaminom, kwasom omega 3 i 6 i terpenom!
Według badania medycznego przeprowadzonego przez School of Pharmaceuticals Science w Malezji już sama witamina E zawarta w olejkach CBD może w znacznym stopniu stymulować wzrost włosów i wpływać na zahamowanie łysienia!
Podsumowując – szukajmy rozwiązania, uderzajmy w problem, działajmy!